sobota, 1 grudnia 2007

raz na wozie, raz pod wozem...

Ech, znów naszym nie wyszło. Przegrali 1:2 z Zagłębiem Sosnowiec. Marne to usprawiedliwienie, ale Zagłębie jest na 4. miejscu, a my dopiero na 7. miejscu w tabeli, po trzech rundach. Początek ostatniej rundy przed play-offami, niezbyt udany.

Tu fotki z meczu:
TKH vs Zaglebie 30 listopada


Tak na moje młode oko, to męczarnia to była, a nie mecz na poziomie ekstraligowym. Jeszcze swoją cegiełkę do tego wszystkiego dołożyli sędziowie, którzy karali za nic, a jak już powinni ukarać, to jakby nagle tego nie widzieli:( Dopingu też prawie nie było. A jak już co niektórzy gardła zdzierali, to się hokeistom naszym, co niektórym nie podobało...-"zamknąć ryje, k**** nie kibice!". Ponoć, jak nie ma wyników, to i kibiców będzie coraz mniej. Nawet mnie się już o tym gadać/pisać nie chce, bo to jest błędne koło i na moje brak w tym logiki...

Vladek ma całe szczęście tylko naciągniętą pachwinę, więc po niedzieli, wróci na lód. Musi, bo w końcu muszą wejść do tej 6-tki, a i bez niego na lodzie, jakoś tak smutno...

Powracający niemalże stały punkt mojego blogu - zamówienie bluzy z firmy PJ Sport. Jak w środę/czwartek jej nie dostanę, to chyba wyślę tam odpowiednie służby, żeby porządek zrobiły. Bo już ponad miesiąc czekam, a koleś z firmy chyba ciągle mnie zwodzi....:( a to tylko jedna bluza, i w dodatku firma jest z Tczewa, więc też nie wiadomo jak daleko, żeby się po drodze kurier zgubił czy coś takiego...

Koniec tego dobrego.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

dawac bluze PJ Sport zlodziju :P no haha a co do meczu to sedziowie byli glownympunktem programu :P